Dziś rano zakończyło się w naszej dzielnicy doroczne odgracanie czyli lomtalanítás. Od kilku dni kupy rupieci zaczęły się pojawiać na ulicach a profesjonalni grzebacze w rdzewiejących furgonetkach, chude Bolki z wózkami i amatorzy bez sprzętu zaczęli krążyć w poszukiwaniu wartościowych dla nich przedmiotów. Zwykle nieco senny rytm dzielnicy wyczuwalnie przyspieszył. Pochodziłem nieco po ulicach dokumentując aparatem ten fascynujący fenomen, poniżej parę zdjęć, które zrobiłem.
typowy widok
rupiecie zamiast parkujących aut
ciekawe te graty
ci to robią to dla sportu
a dziadkowi to, co znajdzie, pewnie pomaga w przeżyciu
jedni mają takie wózki
a inni poważne środki transportu
śmieci jako element organizujący przestrzeń
ekipa ładowaczy
inna brygada
melancholijne lalki
niewesoła małpka
widok z kawiarni Spinoza
widok z mojego okna w piątek popołudniu
widok z mojego okna w sobotę rano