Tu rozwija się nam piękny skandal z plagiatem prezydenta a polska prasa w zasadzie na ten temat milczy. W Wyborczej nic, w Rzepie wiadomość sprzed dwóch dni, że plagiatu nie było i tyle. Spieszę nadrobić to gorszące zaniedbanie.
W styczniu tygodnik HVG napisał, że większa część doktoratu Pála Schmitta, prezydenta Węgier, została skopiowana z pracy bułgarskiego historyka sportu Nikołaja Georgiewa. Tydzień później Index odkrył, że spory fragment doktoratu jest przekładem pracy niemieckiego naukowca Klausa Heinemanna. Schmitt zaprzeczył, że chodzi o plagiat, uniwersytet im. Semelweisa, który w międzyczasie wchłonął akademię sportową, na której Schmitt obronił doktorat, powołał komisję do wyjaśnienia sprawy i zapadła cisza.
Komisja właśnie wydała swoje oświadczenie (to je relacjonuje Rzepa): co prawda Schmitt większość swojej pracy po prostu przetłumaczył z innych źródeł – w międzyczasie Index z pomocą czytelników odkrył dwie dodatkowe publikacje zużytkowane przez Schmitta – ale nie zauważyli tego ówczesni recenzenci, czyli oni są winni a Schmitt nie popełnił plagiatu.
Badań opinii publicznej na ten temat nie widziałem ale czuje się, że większość ludzi odebrała to jako policzek. Tego samego wieczoru odbyła się demontracja pod parlamentem a grupa studentów spędziła noc w rektoracie domagając się by uniwersytet odebrał Schmittowi doktorat a on sam ustąpił ze stanowiska.
W chwili gdy to piszę odbywa się posiedzenia senatu uczelni, które ma podjąć decyzję w tej sprawie. Komisja ds. doktoratów stosunkiem głosów 16:2 wcześniej zaleciła by doktorat Schmittowi odebrano. Czekamy.
A lud w międzyczasie robi sobie ze Schmitta jaja. Internet zalała fala memów, poniżej ich mały wybór dla Waszej rozrywki.
Prezydenci: niektórzy przetłumaczyli Tolkiena, inni doktorat. Wyjaśnienie: ten na lewo to pierwszy prezydent Węgier Árpád Göncz, który przełumaczył Tolkiena na węgierski, ten na prawo to Schmitt.
Tytułowe równanie
Cieszcie się, że nie studiowałem na Akademii Medycznej
Dzień plagiatu
Plagiat, zalecone tłumaczenie: nic ważnego
Praca doktorska. Przypomnijmy: to z Klausa Heinemanna zżynał między innymi Schmitt
Copy General to popularna powielarnia w Budapeszcie. Napis na oknie Prace doktorskie na poczekaniu
I wpisaliśmy do raportu, że wszystko skopiował, ale odpowiadają za to jego recenzenci.
Plagiat? Nawet nie wiem jak się to pisze! Wyjaśnienie: Schmitt ma problemy z ortografią, co przejawia się niekiedy nawet w oficjalnych dokumentach (zanim ktoś to zauważy i zdejmie dany tekst z strony internetowej jego urzędu)
Praca doktorska. W śladowych ilościach zawiera własne myśli.
PS 29 marca 21:25 Senat odebrał Schmittowi tytuł doktorski. Pytanie teraz czy ustąpi ze stanowiska czy nie.
PS 2 2 kwietnia 12:25 Schmitt właśnie ustąpił ze stanowiska podczas przemowy w parlamencie narzekając, że „nie dano mu możliwości obrony.”