Kupuję cukier, jak w dzieciństwie

Aż się niedawno wzruszyłem. Zachowałem się jak w dzieciństwie: nie potrzebując cukru kupiłem go, bo akurat był.

Jak w tym ówczesnym dowcipie: idzie facet i niesie dwie trumny. Co się stało, pyta przerażony znajomy, który go spotyka. Nic, po dwie dawali, odpowiada.

A wszystko to dlatego, że mamy rozporządzenie rządu zamrażające ceny, częściowo z 15 października 2021 roku, kiedy to rozporządzenie wprowadzono, a częściowo z 30 września 2022 roku kiedy je rozszerzono (szczegóły tu [HU]). Celem jego jest zapewnienie, by podstawowe produkty spożywcze, które poprzednio mocno podrożały, były dostępne pod niezmienną ceną.

Ceny faktycznie się nie ruszają ale, podobnie jak w okresie mojej młodości czyli za socjalizmu, pojawiły się braki towarów. Ponadto, choć nie ma na to dowodów, topowszechnie uważa się, że sklepy i sieci handlowe, na które przerzucono finansowanie rozporządzenia, odbiły sobie zamrożenie cen tych towarów stosunkowo większymi podwyżkami cen innych towarów. Zaczęły też ograniczać ilość towaru, który można jednorazowo kupić. Takie właśnie ogłoszenie przeczytałem sobie ostatnio w sklepie sieci SPAR.

Szanowni Klienci!

Informujemy, że maksymalna ilość poniższych towarów od 4 stycznia 2023 wynosi:

Informujemy Państwa, że w celu zaspokojenia potrzeb społecznych w ramach rozprządzenia regulującego ceny, sprzedaż towarów wyszczególnionych w załączniku do niego po cenach urzędowych odbywa się wyłącznie dla osób prywatnych. Rachunki wystawiamy wyłącznie dla osób fizycznych.

Dziękujemy za zrozumienie.

SPAR Magyarország Kft

Bardzo mnie to zafascynowało.

Reklama

Na szczęście jest Bułgaria

Osoby hojniej obdarzone pamięcią oraz wiekiem z pewnością przypomną sobie kiedy Węgry, zaraz po Jugosławii, jeśli ktoś w ogóle jeszcze pamięta taki kraj, odgrywały rolę wschodnioeuropejskiej ziemi Kanaan. Wszystko było lepsze, bogatsze i bardziej zachodnie niż w pozostałych częściach Europy Wschodniej. Dla tych osób, w tym i mnie, szokiem jest niedawno opublikowana informacja prasowa Eurostatu z grudnia zeszłego roku pod małodramatycznym tytułem Consumption per capita in purchasing power standards in 2017.

Dowiedzieć się można z niej nie mniej i nie więcej, że biorąc pod uwagę wskaźnik AIC (Actual Individual Consumption – Rzeczywista konsumpcja indywidualna) Węgry od ostatniej pozycji na liście krajów UE ratuje zaledwie Bułgaria.

https://e.infogram.com/c928a949-1b57-482c-b8d8-544b1c4965e6?src=embed

źródło: Index.hu

Co to jest ten AIC? Eurostat wyjaśnia:

W skład Rzeczywistej konsumpcji indywidualnej wchodzą towary i usługi konsumowane przez osoby fizyczne niezależnie od tego czy są one kupowane przez gospodarstwa domowe, rząd czy organizacje społeczne. Wskaźnik ten jest preferowany przy porównaniach ponieważ szereg ważnych usług konsumowanych przez gospodarstwa domowe, jak na przykład służba zdrowia czy też oświata, znacząco różni się w poszczególnych krajach.  

Rzecz jasna, z danych można tworzyć dowolne statystyki i Węgry nie zawsze wypadają tak kiepsko. Spróbowałem przyjrzeć się klasycznemu dochodowi narodowego (GDP) na głowę mieszkańca wśród krajów wschodnioeuropejskich i tutaj kraj wygląda lepiej. Na oryginalnym wykresie (tu) warto pobawić się suwakiem, poniżej zamieszczam sytuację w różnych momentach. Widać, że od 1995 roku kiedy już są dane dla wszystkich krajów relatywna pozycja Węgier znacząco się obsunęła. W dodatku Łotwa i Rumunia zmniejszają swój dystans. Złośliwi wypatrzą, że od 2010 roku czyli przejęcia władzy przez Fidesz Węgry wyprzedziły zarówno Polska jak i Litwa.

1995

https://data.worldbank.org/share/widget?end=1995&indicators=NY.GDP.PCAP.PP.CD&locations=EU-HU-PL-EE-RO-SK-CZ-LT-LV-SI-BG&start=1995&view=bar

2010

https://data.worldbank.org/share/widget?end=2010&indicators=NY.GDP.PCAP.PP.CD&locations=EU-HU-PL-EE-RO-SK-CZ-LT-LV-SI-BG&start=2010&view=bar

2017

https://data.worldbank.org/share/widget?end=2017&indicators=NY.GDP.PCAP.PP.CD&locations=EU-HU-PL-EE-RO-SK-CZ-LT-LV-SI-BG&start=2017&view=bar

Te diagramy pomagają zruzumieć dlaczego dla Węgrów okres po 1990 roku oraz członkostwo w Unii nie mają tak pozytywnych konotacji jak wśród wielu Polaków.

W tej niewesołej sytuacji pociechę stanowi jedynie to, że jakiś czas na pewno Bułgaria nie zagrozi Węgrom, które unikną tak nieco żenującej ostatniej pozycji na liście.

Gadomski o węgierskiej gospodarce

Ciekawy, wyczerpujący artykuł Gadomskiego o węgierskiej gospodarce w Wyborczej pt. Jak Viktor Orbán kupuje zaufanie Węgrów. Jest to analiza ostatnich kilku lat więc daje możliwość szybkiego podciągnięcia się w temacie. Komentarze pod tekstem (239 w tej chwili) z kolei dają możliwość zapoznania się głównie z opiniami obrońców Orbána.

Uzupełnię go tylko danymi na temat emigracji: jak to oficjalnie powiedział niedawno Orbán [HU[ z Węgier w ciągu ostatnich 10 lat (w przytłaczającej jednak części za jego rządów) wyemigrowało 350 000 ludzi. To 3.5% ludności kraju, gdzie indziej ten wskaźnik jest wyższy ale ponieważ punkt wyjściowy był bardzo niski to zjawisko robi tu wielkie wrażenie.

ARCplacbohaterow

bohaterowie wyjechali – plac Bohaterów bez pomników, jeden z plakatów na wystawie ARC

pożegnanie z forintem

Bez paniki: od pierwszego marca żegnamy się tylko z monetami jedno- i dwuforintowymi, forint jako waluta zostaje. Czemu? Ano dlatego, że produkcja money jednoforintowej kosztuje podobno cztery forinty więc rząd wpadł na to, że bez tych drobnych monet może wyjdzie taniej. Fillerów nie ma już od dawna, więc mamy taką pełzającą wymianę pieniędzy, tyle, że zamiast obcinania zer stopniowo usuwa się z obiegu najdrobniejsze monety.

Swoją drogą co o tym wycofaniu monet z obiegu słyszę przychodzi mi do głowy stary dowcip kabaretowy: jak zwiększyć wartość złotówki? Wywiercić w niej cztery dziurki i sprzedawać za złoty pięćdziesiąt. Nikt go tu nie zna.

monety jedno- i dwuforintowe

Ceny się nie zmieniają, przy płaceniu jednak końcowa suma będzie zaokrąglona z dokładnością do pięciu forintów. Jeśli ktoś chce to aż do 28 lutego 2013 roku może sobie wymienić w Węgierskim Banku Narodowym jedno- i dwuforintówki na aktualne monety czy banknoty. Więcej informacji, na przykład, co zrobić jeśli ma się ponad 15 kilo monet to wymiany, dla zainteresowanych tu.

Istnieje jednak też inna możliwość. W związku z wycofaniem powszechnie postrzeganych jako bezwartościowe monet (często można je było znaleźć na ziemi, przy wydawaniu reszty ludzie często ich nie brali) pojawiło się szereg inicjatyw zbierania ich na cele społeczne. Śliwka widziała dziś w West Endzie wielką skarbonkę w kształcie Węgier, do której zbierał zakon maltański. A w Muzeum Transportu , gdzie byliśmy popołudniu z Chłopakiem obejrzeć Forda model T oraz stare samochody węgierskie (super!) monety można wrzucać do takiej eleganckiej skrzynki:

skrzynka na monety jedno- i dwuforintowe w muzeum komunikacji w Budapeszcie marzec 2008

Cel: restauracja lokomotywy o numerze 424.001.

skrzynka na monety jedno- i dwuforintowe w muzeum komunikacji w Budapeszcie marzec 2008

PS. Węgierskojęzycznym miłośnikom IHT polecam kolejny świeżoodkryty klip oparty na klasyku literytury dzięciecej Öreg néni őzikéje.