Pies puli to kynologiczny symbol węgierskości, o nim mówię w najnowszym podcaście Radio Polonia Węgierska (16:05).

Wśród węgierskich ras psów pierwszą pozycję bez wątpienia zajmuje puli. Nie jest on największy – większe są choćby myśliwskie wyżły węgierskie, krótko- i szorstkowłosy, charty węgierski czy też, również węgierski, gończy, a także komondor czy kuvasz, nie jest też jedynym psem pasterskim bo są nimi również wspomniane komondor i kuvasz oraz pumi i mudi, nie jest w końcu jedynym psem z dredami bo podobną sierść ma i komondor ale jednak to ten średnich rozmiarów, czarny, biały, szary bądź obdarzony zmiennym, płowiejącym kolorem sierści, żwawy, inteligentny piesek stał się kynologicznym symbolem węgierskości.
Puli to starożytna rasa, która towarzyszy Węgrom od ponad tysiąca lat. To psy pasterskie, ich rolą było zaganianie stada i podnoszenie alarmu w przypadku ataku dzikich zwierząt, do walki z nimi stawały głównie wówczas większe komondory choć i puli, dzięki chroniącej ich przed ugryzieniem przez wilka grubej sierści, były w stanie w obronę się aktywnie włączyć.
Puli są słynne ze swoich długich, naturalnie splatających się w dredy włosów. W opisach można spotkać się z informacją, że psy te nie nadają się do trzymania w domu z powodu woni, którą te psie kołtuny wydają, lub też, że w tego powodu właśnie trzeba je regularnie myć no i że wysychanie psa trwać może dłużej, niż jeden dzień. Dredy, które tym psim rastafarianom opadają na oczy stały się nawet tematem dowcipu. Co robi puli, któremu obetnie się dredy nad oczami? Chowa się za firankę.

Ilustracja poglądowa do dowcipu o firance
Dredy psa puli mogą sięgać do ziemi. Dzięki temu wyglądają one podobnie z przodu i z tyłu i często na pierwszy rzut oka nie da się powiedzieć gdzie się dany pies zaczyna a gdzie kończy.

No właśnie, gdzie się ten pies zaczyna a gdzie kończy?
Tę ich cechę wykorzystano kiedyś w reklamie budweisera. Młody, czarnoskóry mężczyzna przechodzi z pulim na smyczy w upale koło baru. Napis Bud light kusi go wizją chłodnego piwa ale znajdująca się obok tabliczka No pets gasi entuzjazm. Ale, że pies to puli, wkłada sobie go na głowę, wchodzi do baru odgrywając rastafarianina i zamawia piwo. Gdy siedząca obok przy barze kobieta pociąga jeden z dredów, „fryzura” nagle zaczyna warczeć.
Jeśli dodać, że w 2013 węgierski artysta Gábor Miklós Szőke wykonał z kawałków drewna (imitujących dredy) olbrzymią rzeźbę psa puli w ramach festiwalu kultury ludowej organizowanego przez Instytut Smithsonian to widać, że puli to coś więcej niż biologiczna kategoria, psia rasa, których wiele. To część kultury, dzięki tym psom świat jest bogatszy.

Pies puli jako rzeźba, źródło: Smithsonian