Jeszcze w czerwcu 2020 roku w Polonii Węgierskiej ukazał się mój tekst o projekcie Młodzi tłumacze filmów, który miałem przyjemność koordynować. Pomyślałem, że wrzucę go też tutaj, może zainteresować osoby zainteresowane kulturą i dwujęzycznością.
***
Właśnie powstały węgierskie napisy do dwóch polskich filmów, Magicznego drzewa oraz Córki trenera. Nie byłoby w tym niczego ciekawego, gdyby nie sposób, w jaki do tego doszło.
Pierwszą niezwykłą rzeczą jest to, że napisy są dziełem nie jednej osoby a grupy i to w większości składającej się nastolatków. Ponadto, w tym szkolnym projekcie – zorganizowała go Szkoła Polska przy Ambasadzie RP – wzięli udział nie tylko jej dwujęzyczni uczniowie, ale i absolwenci. Gdzie mamy drugą taką szkołę, do której absolwenci powracają by się czegoś nowego nauczyć? Co więcej, poza uczniami i absolwentami w przedsięwzięciu udział wzięła też studentka polonistyki na ELTE oraz jeden z rodziców. I znowu: gdzie jeszcze razem uczą się zarówno osoby związane ze szkołą jak i pochodzące z zewnątrz, uczniowie i rodzice?
Młodzi Tłumacze Filmów to trzeci już translatorski projekt szkoły zorganizowany dla jej dwujęzycznych uczniów. Poprzednio przetłumaczyli oni na węgierski książkę Anny Onichimowskiej pt. Dziesięć stron świata (do dziś do kupienia w księgarniach), a także wzięli udział w szkoleniach dla tłumaczy konsekutywnych. Niektórzy z młodych tłumaczy uczestniczyli we wszystkich tych trzech projektach.
Pomysł przedsięwzięcia był prosty: pokazać uczestnikom jak się tłumaczy filmy a potem dać im spróbować swych sił na prawdziwych filmach, które zostaną potem publicznie pokazane.
Na początku więc uczestnicy wzięli udział w szkoleniach dotyczących samego tłumaczenia filmów, które poprowadziła doświadczona w tej dziedzinie Judit Kálmán, a także techniki tworzenia napisów. László Kovács, który – podobnie jak Judit – na co dzień współpracuje z Instytutem Polskim, pokazał jak używać do tego celu bezpłatnego programu komputerowego SubtitleEdit.
Po szkoleniach rozdzieliliśmy filmy – każdy dostał swój fragment jednego albo dwóch filmów do przetłumaczenia – i … rozpoczęła się pandemia koronawirusa. Cały projekt przeniósł się do internetu.
Nadesłane tłumaczenia zostały zredagowane przez Judit, a powstałe w ten sposób napisy László wbudował w film. Końcowe spotkanie, na którym omówiliśmy to, co się w pracy uczestników udało i to, co wyszło gorzej (każdy z nich dostał pisemne uwagi) odbyło się na Zoomie.
Niestety, planowany na maj pokaz filmów, który miał się odbyć w ramach Polskiej Wiosny Filmowej, musiał zostać przełożony na jesień, mamy nadzieję, że dojdzie wtedy do skutku.
Poza pandemią wyzwaniem dla projektu był wybór filmów do tłumaczenia. Niewiele produkuje się filmów dla młodzieży czy też dzieci, a nie wszystkie filmy dla dorosłych nadają się dla takiego projektu. Język nie powinien być zbyt trudny, mowa przecież o początkujących tłumaczach, chcieliśmy też uniknąć zbytnich wulgaryzmów tak częstych we współczesnych filmach. Końcowa decyzja nie była więc łatwa, ale cieszymy się, że ostatecznie udało się znaleźć film dla dzieci (Magiczne drzewo – reż. Andrzej Maleszka), jak i film tematyką dotykający problemów nastolatków (Córka trenera – reż. Łukasz Grzegorzek).
Jeśli chodzi o cele projektu to chodziło nam przede wszystkim o przetłumaczenie obu filmów, co w pełni udało się zrealizować. Pragnęliśmy zarazem przekazać uczestnikom praktyczne umiejętności w obszarze tworzenia napisów do filmów tak, by w przyszłości wyłonili się z nich kolejni tłumacze filmów, jest jednak dużo za wcześnie, by wyrokować, na ile nam się to udało. Więcej czasu potrzeba też, by ocenić, na ile zdołaliśmy zachęcić młodych tłumaczy do zaangażowania w wymianę między polską i węgierską kulturą.
Chcieliśmy, by udział w projekcie został doceniony przez węgierskie szkoły uczestników, w tym celu wysłaliśmy do nich list informujący je o tym. Niestety, wydaje się, że niejednokrotnie nauczyciele w tych szkołach nie są zainteresowani tą niecodzienną aktywnością swoich uczniów.
Projekt został zrealizowany razem z Instytutem Polskim reprezentowanym przez Małgorzatę Takács. Współpraca obejmowała wspólny dobór filmów, rekomendacje dotyczące wykładowców, a także, to jeszcze nas czeka, pokazy gotowych już filmów. Mamy nadzieję, że w przyszłości Instytut wykorzysta nowo nabyte umiejętności uczestników projektu. Bardzo mu za tę współpracę dziękujemy!
Wniosek o wsparcie finansowe projektu złożyliśmy w końcu września do Fundacji Felczaka. Odpowiedzi na niego nie dostaliśmy niestety po dzień dzisiejszy. Na szczęście w trudnej sytuacji z pomocą przyszedł Samorząd Polski w II Dzielnicy Budapesztu, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni.
A oto lista uczestników projektu: Zofia Bedyńska, Tomasz Bedyński, Piotr Bedyński, Emil Celichowski, Márk Forreiter, Dániel Haraszti, Lujza Mária Mondovics, Ádám Pongrácz, Marko Skrodzki, Kinga Somlói oraz Ágnes Szűcs. Jeszcze o nich nie raz usłyszymy.


