To jeden z rezultatów badania opinii publicznej w 24 krajach na całym świecie przeprowadzonego przez Pew Research Center, o którym przeczytałem w 444.hu.
Zobaczmy te liczby:

Ukraiński prezydent Wołodymir Zełeński działa właściwie na arenie międzynarodowej. Niebieski – nie zgadzam / raczej nie zgadzam się, zielony – zgadzam się / raczej zgadzam się

Rosyjski prezydent Władimir Putin działa właściwie na arenie międzynarodowej. Niebieski – nie zgadzam / raczej nie zgadzam się, zielony – zgadzam się / raczej zgadzam się
Wśród Węgrów 11% ufa Zełeńskiemu a 19% Putinowi.
To teraz może nieco szerzej o liderach światowych.

Ten lider działa właściwie na arenie międzynarodowej. Niebieski – nie zgadzam / raczej nie zgadzam się, zielony – zgadzam się / raczej zgadzam się
Węgrzy cenią Bidena tak samo jak Putina.
A co jeśli chodzi o NATO?

Procent osób mających na temat NATO opinię negatywną (kolor niebieski) lub pozytywną (kolor zielony).
A gdyby trzeba było wybierać między twardą postawą wobec Rosji a zachowaniem dostępu do rosyjskiej ropy i gazu?

Twarda postawa wobec Rosji (kolor niebieski), zachowanie dostępu do rosyjskiej ropy i gazu (kolor zielony).
Tak więc mamy twarde dane dotyczące stosunku Węgrów do stron zaangażowanych w wojnę w Ukrainie.
Wyraźnie prorosyjską postawę Węgrów można tłumaczyć z jednej stron silną prorosyjską propagandą rządową (choć podawaną między wierszami) a z drugiej, zaryzykowałbym stwierdzeniem, faktem, że narracja Rosji rezonuje wśród Węgrów.
Sam Ruski Mir jakże przypomina Wielkie Węgry: i tu i tu spora część narodu żyje poza granicami kraju, który nie tak dawno przecież był dużo większy. I tu i tu terytorium zabrały kraje, o których mówi się, że nie mają historii i że są śmieszne ze swoimi pretensjami do państwowości. I tu i tu mówi się o ucisku mniejszości żyjącej poza granicami.
Tak czy owak poczułem się nieswojo wiedząc, że co piąty z otaczających mnie ludzi uważa, że Putin ma rację a dla czterech z pięciu ważniejsza niż cokolwiek innego jest cena benzyny i gazu z Rosji.






