Jak pozostać Polakiem za granicą? Rozwiązanie tego problemu podaję w najnowszym podcaście (23:50). Pełen program poniżej, jeszcze niżej mój tekst.
1. Powitanie
2. Serwis (R.Rajczyk)
3. Przegląd polskich tygodników (R.Rajczyk)
4. Jeż węgierski w eterze (Jerzy Celichowski)
5. Urywki historii (I.Gass)
7. Pożegnanie

Mieszkając w Polsce człowiek nie zastanawia się nad tym co to znaczy być Polakiem. Polakiem się jest i już. Cokolwiek się robi jest polskie z definicji. Cokolwiek się robi definiuje polskość.
Inaczej jest gdy się mieszka za granicą. Wtedy człowiek skazany jest na naśladowanie modelu polskości, który tworzy się gdzie indziej. Bo za granicą dominuje przecież kultura większościowa.
Wielu w tej sytuacji ucieka do tradycyjnych, bezpiecznych markerów Polaka: polskiej kuchni (bigos, barszcz, pierogi), do kultury ludowej (te wszystkie zespoły tańca), do kanonu kultury polskiej, do kościoła. Często są to rzeczy, które w czasach kebabów czy muzyki elektronicznej, znajdują się jedną nogą w przeszłości. Rzadziej wybór pada na kulturę współczesną – może dlatego, że nie jest ona często ostentacyjnie „narodowa”.
Wracając jednak do definicji Polaka, zdaje się, że jednym z jej elementów stała się niedawno Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Udział w imprezach WOŚP-u, rzucenie czegoś do puszki stało się czymś co ostatnio w Polsce „się robi” a sam finał został stałym punktem kalendarza. Dlatego cieszy, że w Budapeszcie trzeci raz z rzędu powstał sztab WOŚP-u i właśnie odbywa się finał tej imprezy, w ramach której zbieramy na laryngologię, otolaryngologię i diagnostykę głowy.
W ramach finału w sobotę odbędzie się aukcja online, przez cały tydzień można brać też udział w zdencetralizowanym biegu pod hasłem „Biegaj z głową, kieruj się sercem”. Szczegóły dostępne są na facebooku tutejszego sztabu facebook.com/wospbudapeszt
Mała reklama: na aukcji, między innymi, wylicytować będzie można przechadzkę po Budapeszcie śladami ciekawych pomników, którą poprowadzę ja. Zobaczymy pomnik, który gada do drzewa, pomnik, na którym pojawia się nazwa Niedzicy, pomnik, którego nigdy nie odsłonięto a postawiono go w nocy pod odsłoną policji, pomnik, który ma 20 centymetrów wysokości, będzie pies a nawet goła baba!
Zapraszam więc do udziału w imprezach WOŚP-u. Choćby dlatego, że to jeden ze sposobów bycia Polakiem.
