O serbskim grafiku Aleksandrze Zografie (pseudonim Sašy Rakezicia) miałem przyjemność już pisać wcześniej. Niedawno dowiedziałem się o czytelnika Miłosza (dzięki Miłoszu!), że Zograf wydał komiks o węgierskim poecie Miklósu Radnótim. Komiks przetłumaczyłem, oto on.
Poniżej piszę nieco o tym jak doszło do jego powstania i o jego szerszym kontekście. Ale najpierw oddaję głos Zografowi – i Radnótiemu.














Zainteresowawszy się komiksem o Radnótim, umówiłem się z Zografem na rozmowę przez skype’a by się dowiedzieć skąd pomysł na taką publikację.
To dłuższa historia, jak mi opowiedział Zograf. Jego rodzice mają domek letni w leżącej niedaleko Boru Gamzigradskiej Banji, dlatego też spędził on w tej okolicy niejedne wakacje. Na temat miasteczka zrobił komiks, który opublikował we włoskim tygodniku Internazionale. Trafił na niego tam włoski fotograf Emanuele Mascioni, którego zaintrygowało to miejsce. Choć na codzień zajmuje się fotografią modową, zdecydował się zrobić materiał o tym górniczym miasteczku. Zdjęcia pokazano na wystawie w budapeszteńskim Instytucie Włoskim w ramach festiwalu fotografii. Mascioni poprosił Zografa, który go zainspirował do podjęcia tematu, by ten napisał wstęp do wystawy, i tak obaj znaleźli się w Budapeszcie.
Wszyscy ludzie, którzy przyszli na otwarcie wystawy kojarzyli Bor jako miejsce gdzie więziony był Radnóti. Zograf wtedy usłyszał o nim, jak mi powiedział, to był moment, kiedy zainteresował się jego postacią. Mascioni zaproponował mu by stworzył komiks, który mógłby być pokazywany razem z jego zdjęciami. Tak też się stało, odbyły się już dwie ich wspólne wystawy w instytutach węgierskich w Rzymie i w Belgradzie.
Biblioteka w Borze, która w 1979 roku opublikowała wiersze Radnótiego (w przekładzie Danilo Kiša) a teraz postanowiła dokonać ich ponownego wydania zwróciła się do Zografa z prośbą by zgodził się na umieszczenie swojego komiksu w tym nowym wydaniu, które w międzyczasie się już ukazało. Komiks włączony też został do wystawy na temat pracy przymusowej, którą zorganizował Instytut Goethego w Belgradzie.
Zograf opowiedział mi, że pracę nad komiksem poprzedził dłuższy proces zbierania informacji. Poza samym ustalaniem faktów związanych z obozem w Borze oraz samym Radnótim, Zograf dużo uwagi poświęcił kwestiom wizualnym: jak wyglądały wówczas mundury niemieckie i węgierskie, jak wyglądał obóz, itd.
Osoba Alberta Csillaga opisanego w komiksie jest ważna dla Zografa. To artysta, który stracił życie za to co narysował, dla twórcy komiksów to w naturalny sposób ważna postać.
Niesamowite jak żywa jest pamięć o Radnótim w samym Borze. Jest on chyba najbardziej znanym więźniem obozu. Wspomniałem już o bibliotece, która prowadzi szereg działań związanych z jego postacią. W miasteczku stoi pomnik poety, drugi już bo pierwszy, stojący w bardziej odludnym miejscu, został ukradziony, zapewne na złom.

Ciekawostką związaną z pomnikiem Radnótiego jest to, że stoi on w kilku miastach. Poza Borem ta praca znanego węgierskiego rzeźbiarza Lajosa Vargi znajduje się w Budapeszcie, Mohácsu i Sajgótarján.



I na koniec jeszcze jedno: komiks o Radnótim jest częścią nowej książki Zografa zawierającej historie z okresu drugiej wojny światowej. Ukazała się ona po serbsku w odcinkach w tygodniku Vreme, po niemiecku wychodzi w marcu a po włosku we wrześniu. Kiedy polskie wydanie?


