posty zagubione podczas migracji na WordPress

Migracja z Bloxa na WordPress nie była gładka. Najwięcej problemów było z obrazkami: najpierw wogóle nie chciały się pojawić, potem pojawiły się tylko niektóre. Musiałem ręcznie przebrnąć przez wszystkie posty dodając te obrazki, które nie chciały się same z siebie pojawić. Okazało się przy tym, że, w przeciwieństwie do Bloxa, obrazki .png się nie pojawiają a także, że dla WordPressa małe .jpg to to samo co duże .JPG (Blox dostrzegał tu różnicę). W przypadku gdy istniały dwa posty z tym samym tytułem (możliwe u Bloxa) WordPress migrował tylko jeden.

Niestety na WordPressa nie dało się przenieść komentarzy, wśród których tyle było naprawdę świetnych, żałuję tego bardzo.

Koniec końców przy okazji manualnej aktywizacji obrazków zauważyłem, że trzy posty się nie przeniosły z Bloxa, wklejam je poniżej by nie znikły całkiem.

ostatnia Masa Krytyczna

12.09.2012 jezw

W kręgach rowerowych szok wywołało ostatnia deklaracja dwóch głównych organizatorów Masy Krytycznej Gábora Kürti i Károlya Sinka [HU], że wrześniowa demonstracja zostaje odwołana a wiosenna będzię ostatnia. To ich własna decyzja, która wszystkich totalnie zaskoczyła.

Uznali, że dalsze organizowanie CM nie ma sensu bo swój podstawowy cel – popularyzycję rowerów jako środka komunikacji – osiągnęła, obecnie natomiast trzeba wzmocnić organizacje społeczne reprezentujące rowerzystów, przede wszystkim Węgierskie Klub Rowerowy (Magyar Кеrékpáros Klub – MKK) bo to one, mimo, że mniej widowiskowe niż CM, mają największą rolę do odegrania. MKK powinien mieć więcej członków – ma ich tylko 1316 – by starczało mu pieniędzy na działalność. (Z Chłopakiem od lat jesteśmy członkami, jeśli ktoś chciałby wstąpić to proszę o kontakt, chętnie pomogę.)

W wywiadzie [HU] jakiego Kükü i Sinya, bo tak są ci dwaj organizatorzy szerzej znani, udzielili blogowi Kerékágy, padło interesujące stwierdzenie, które odnotowuję. Powiedzieli, że uznają swój cel za osiągnięty gdy znikną rowerzyści a w ich miejsce pojawią się uczestnicy ruchu. Chodzi tu o zmianę subkulturowego charakteru jazdy na rowerze na mainstream.

Ponadto dowiedziałem się, że podnoszenie rowerów w trakcie CM to wynalazek węgierski, który stąd rozprzestrzenił się po innych miejscach. Jakby ktoś chciał sobie rzucić okiem na takie podnoszenie to może to zrobić na przykład tu.y

nowa twarz przyjaźni polsko-węgierskiej

08.03.2011 jezw Niedawno rozmawiając z koleżanką Polką na temat widocznych elementów polskich w Budapeszcie rzuciłem „VV Jerzy”. Na co ona: A kto to? Nawet wyjaśnienie skrótu (VV=Való Világ czyli Prawdziwy Świat) nie pomogło. Koleżanka nie zna węgierskiego co trochę tłumaczy sprawę. Przestraszyłem się jednak, że na naszych oczach wyrasta postać, która w stosunkach polsko-węgierskich (nawet jeśli tylko na piętnaście minut) przesłoni wkrótce Józefa Bema i dla Węgrów stanie się nową kwintescencją polskości a w Polsce nikt na ten temat nic nie wie. Postanowałem szybko nadrobić to zaniedbanie.

Wprowadzenie: Való Világ czyli Prawdziwy Świat to nazwa programu telewizyjnego typu Big Brother kanału RTL Klub. Z braku telewizora znam go jedynie z drugiej ręki ale i tak chyba wiem o co chodzi. W willi zamyka się kilkunastu młodych ludzi i filmując ich nieustannie czeka się aż się rozbiorą, pójdą do łóżka czy też zrobią sobie dobrze w inny sposób. Mniejsze skandale takie jak załamanie, odkrycie pornograficznej przeszłości któregoś z uczestników też są ok. Poza telewizorem co lepsze kawałki można sobie oglądać w internecie, piszą też on nich obficie tabloidy. Uczestnicy przed imieniem używają literek VV.

Nasz Jerzy wygląda tak:

źródło: valovilag.eu

Pewne informacje na jego temat można znaleźć tu. Wyczytałem między innymi, że jest tancerzem i tłumaczem, że ulubioną jego muzyką jest chill out, najgorszym jego zwyczajem spóźnianie się a seks uprawia nieregularnie.

Więcej niestetz na temat Jerzego nie udało mi się znaleźć. Jakby ktoś wiedział więcej to proszę pisać w komentarzach. Dzięki!

PS Uwieczniłem właśnie Jerzego: dodałem wzmiankę na jego temat do artykułu w polskiej wikipedii na temat Való Világ.

Elektra

24.11.2007 jezw

Co jakiś czas zafascynuje mnie jakiś plakat na ulicy. Ostatnio był to plakat do Elektry, opery napisanej przez RIcharda Straussa. Choć opery nie lubię gdy go zobaczyłem przemknęło mi się przez głowę, że ciekaw jestem przedstawienia.

plakat do Elektry, Budapeszt listopad 2007

Sam budynek opery też specjalnie udekorowany – dotąd czegoś takiego nie widziałem.

Dekoracja budynku opery w Budapeszcie z okazji wystawienia Elektry

Obiecałem sobie częściej pisać o ciekawych plakatach na blogu.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s