Znów dobre wiadomości dotyczące liczby wypadków na Węgrzech: spada. Jak podaje police.hu
w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku liczba wypadków w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku obniżyła się o 2,83% do 6 650, liczba wypadków śmierci na drodze o 16,55 % do 237, a liczba lżejszych wypadków o 3,84% do 4 487. Lekko, o 0,88%, wzrosła liczna ciężkich wypadków.
Wypadki spowodowane były w 59% przez kierowców samochodów osobowych, w 10% przez kierowców ciężarówek, za jeden procent wypadków odpowiadają kierowcy autobusów.
Rowerzyści spowodowali 12% wypadków. Nie wiadomo czy byli to głównie szaleńcy jeżdzący bez zwracania uwagi na przepisy ruchu czy też ci, którzy bez doświadczenia wsiedli na rower i ruszyli w miasto. A może chodzi tu przede wszystkim o szosy i małe miejscowości? Nigdy się pewnie nie dowiemy.
PS (8.8.2013) Węgierski Klub Rowerowy zorganizował wspólną konferencję prasową z przedstawicielami policji w celu sprostowania wrażenia, że obecność rowerzystów na drogach zwiększa niebezpieczeństwo. Ich głównym argumentem jest, że mimo iż zwiększa się udział rowerzystów w ruchu drogowym to liczba wypadków z nimi związanych nie rośnie. Materiał dla prasy tu [HU], ciekawe infografiki, zrozumiałe chyba i bez znajomości języka, tu [HU].