Jakbym nie miał już bloga to bym sobie go założył pod nazwą Tutaj w Budapeszcie i użyłbym poniższego zdjęcia na stronie głównej.
Ta swojsko brzmiąca nazwa oznacza jednak po prostu tratwę – jest to ulica Tratwowa – ale pomarzyć można.
moje zdziwienia budapeszteńskie
Jakbym nie miał już bloga to bym sobie go założył pod nazwą Tutaj w Budapeszcie i użyłbym poniższego zdjęcia na stronie głównej.
Ta swojsko brzmiąca nazwa oznacza jednak po prostu tratwę – jest to ulica Tratwowa – ale pomarzyć można.