I to jaka! Piękna, barokowa sala zachowana w nienaruszonym stanie w samym centrum miasta. Dosłownie w nienaruszonym bo latami była zamknięta i nikt do niej nie wchodził. Znajduje się w seminarium na ulicy Papnövelde, zaraz przy wydziale prawa uniwersytetu ELTE. No i w zasadzie nie bardzo jest jak się tam dostać bo zamknięta jest do zwiedzania, my trafiliśmy tam przez znajomości (przy okazji wielkie dzięki dla dobrego człowieka, który nas tam wprowadził!)
Klasztor paulinów zbudowano w początkach XVIII w okresie odbudowy kraju po wygnaniu Turków. Niedługo później jednak zakon poddany został kasacie zarządzonej przez cesarza Józefa. Bibliotekę opróżniono i książki, podobnie jak w wypadku pozostałych bibliotek klasztornych, przekazano do biblioteki uniwersyteckiej. Jakiś czas później w budynku otwarto seminarium duchowne i zbiór biblioteczny odtworzono korzystając z podwójnych egzemplarzy w bibliotece uniwersyteckiej. Były to wyłącznie książki po łacinie.
W XIX bibliotekę odnowiono zakupując do niej książki w językach świeckich. Nowy zbiór umieszczono gdzie indziej i stara sala biblioteki zaczęła popadać w zapomnienie.
W czasie wojny poza bardzo nieznacznymi uszkodzeniami biblioteka uszczerbku nie poniosła. Nie korzystano z niej jednak do tego stopnia, że nigdy nie zainstalowano tam ani elektryczności ani ogrzewania.
Dzisiaj biblioteka mimo swojej krasy nie jest używana do żadnych celów. Jak wygląda zobaczcie sami na zdjęciach, na własne oczy zrobić to trudno.
wejście
w środku
sklepienie z postaciami reprezentującymi różne dziedziny wiedzy
szafa z książkami
stanowisko do pracy, górna wysunięta szuflada służy do przechowywania atramentu, dolna do gęsich piór
schody na pięterko
podłoga
wszystko udekorowane jest piękną robotą snycerską
drabina, powiedziano nam, jest oryginalna, tylko kółka są nowe
książki
nasz ksiądz przewodnik objaśnia