Od ostatniej soboty przed siedzibą telewizji trwa głodówka zainicjowana przez dwóch pracowników tejże, Balázsa Nagy Navarro i Arankę Szávuly. Bezpośrednim żądaniem strajkujących jest ukaranie winnych skandalu związanego z wypikselowaniem twarzy Zoltána Lomnici, byłego przewodniczącego Sądu Najwyższego w reportażu telewizyjnym ale ogólnie chodzi o niezależność mediów publicznych.
Lomniciego wypikselowano gdy pojawił się w tle w trakcie wywiadu z inną osobą. Wypikselowanie stosuje się zwykle w odniesieniu do przestępców/podejrzanych pojawiających się na ekranie, więc miało one zdecydowanie negatywny charakter. Telewizja początkowo niczego w tej sprawie nie zrobiła, dwóch niższej rangi pracowników ukarano dopiero po rozpoczęciu strajku, w dodatku kara ta była względna bo polegała na przesunięciu na równoległe stanowisko.
Wczoraj pojechaliśmy z Chłopakiem odwiedzić strajkujących z złożyć nasze wyrazy solidarności. Inicjatorów strajku nie było na miejscu bo pojechali na demonstrację pod radiem ale zastępowali ich aktywiści tutejszej Solidarności (Szolidáritás) Kati i Gyula. Oto parę zdjęć.
Kati i Gyula w temperaturze około zera stopni.
Solidarnościowa plakietka Kati.
Flaga Szolidáritás.
Przyczepa kempingowa wsparcia, napis „Strajk głodowy o godne media publiczne”.
Kati i Gyula narzekali na głośną muzykę świąteczną walącą z głośnika. Gdy odeszliśmy trochę dalej zobaczyliśmy jej źródło: specjalnie zawieszony na linach głośnik (w czerwonym kółku), ot, taka mała szykana.