BKV, czyli tutejsze zakłady komunikacyjne, nie ma ostatnio najlepszej prasy. Okazało się jakiś czas temu na przykład, że firma, która co roku tupaniem i błaganiem domaga się dotacji rządowych i samorządowych, równocześnie wypłacała, i to nie zawsze w pełni legalnie, gigantyczne odprawy wybranym zwalnianym pracownikom. I tak dalej.
Może więc próbą poprawy tego fatalnego wizerunku jest tramwaj świąteczny, który ostatnio kursuje w Budapeszcie. Zjawiskowo oświetlona lampkami sunie sobie ta dwójka A po brzegu Dunaju ku uciesze turystów i mieszkańców miasta.

Poszliśmy sobie ze Śliwką ją zobaczyć i widać było, że nie tylko my pojawiliśmy się z jej powodu. Sporo fotografujących, faktycznie widok urzekający. Oto wideo z tramwajem: