co szczególnie lubię na Węgrzech

Patrzę na moje ostatnie notki i przyszło mi do głowy, że często narzekam na Węgrów. A to, że pojęcia nie mają o piciu herbaty, a to, że z niczego się nie cieszą, a to, że strasznie piszą albo, że nie potrafią zrobić przyzwoitych filmów. Wszystko to prawda ale powinienem też czasami przypomnieć dlaczego kochamy Węgry. Jest ku temu wiele powodów, które staram się zresztą opisywać w tym blogu, ale jeden z nich jest szczególny: dlatego, że dobrze się tutaj żyje Polakom.

A nie jest to oczywiste. Wystarczy się spytać gdzie za granicą lubią emigrantów z Polski. Odpowiedź: nigdzie, za wyjątkiem Węgier. Tylko tutaj ludzie się ucieszą jak się dowiedzą, że dlatego mówię z akcentem bo jestem Polakiem (i nie powiedzą mi za plecami, że jestem obcy, że zabieram komuś pracę, niech zabieram się do domu, itd.) Tylko tutaj głośno rozmawiamy z Chłopakiem po polsku na ulicy czy w tramwaju i ludzie się najwyżej uśmiechną. Tylko tutaj mogę się kłócić z Węgrami na temat ich historii a ci nie będą mi wypominać mojej arogancji. Nie znana mi jest niechęć w stosunku do obcych. Dobrze mi się tutaj żyje. I to powinno mnie bez przerwy pozytywnie zadziwiać. 

Reklama