Pisałem niedawno o żartach amerykańskiego komika Colberta związanych z Węgrami. W międzyczasie odbył się drugi etap głosowania na nazwę mostu na obwodnicy Budapesztu M0 znów wygrany przez Colberta. Zaproszony do jego programu ambasador Węgier w USA wręczył mu uroczysty dokument potwierdzający zwycięstwo Colberta w konkursie i stwierdzający i określający dwa warunki, po spełnieniu których Colbert zostanie patronem mostu. Pierwszy, musi płynnie mówić po węgiersku. Drugi, nie może żyć:) Colbert dostał węgierski paszport i zaproszenie do odwiedzenia Węgier a także 10,000 forintów. I tak rząd węgierski elegancko wybrnął z kłopotu. O sprawie informowały nawet wiadomości w radio (węgierskim rzecz jasna a nie amerykańskim).
.cc_box a:hover .cc_home{background:url(‚http://www.comedycentral.com/comedycentral/video/assets/syndicated-logo-over.png’) !important;}.cc_links a{color:#b9b9b9;text-decoration:none;}.cc_show a{color:#707070;text-decoration:none;}.cc_title a{color:#868686;text-decoration:none;}.cc_links a:hover{color:#67bee2;text-decoration:underline;}
PS Kurs żeglarski pomyślnie ukończyłem – połowę ludzi oblano – a Tamás Pomucz , o którym w międzyczasie się dowiedziałem, że jest wielokrotnym olimpijczykiem i mistrzem Europy, osobno mi pogratulował mówiąc, że złamanego szeląga nie dawał za to, że mi się uda jako że węgierski to nie mój język ojczysty:) Mam nadzieję, że odwiedzających nas gości będziemy teraz też zabierać na łódki nad Balaton.