jeden z powodów czemu rodzi się mało Węgrów


Węgrów jest coraz mniej. Mało rodzi się dzieci, spadek populacji jest spowalniany tylko dzięki imigracji (w końcu dlaczego mnie tutaj tak miło przyjęto!). Jeśli przyjrzeć się bliżej strukturze narodowościowej to widać, że wśród etnicznych Węgrów spadek ludności jest szybszy niż w całym społeczeństwie, dużo więcej dzieci mają, na przykład, Cyganie.


Parę dni temu poznałem jedną z przyczyn tego spadku ludności. Nasza asystentka, którą mąż zostawił po tym jak się okazało, że ich świeżo urodzone drugie dziecko ma upośledzenie, powiedziała mi, że alimentów dostaje dwadzieścia tysięcy na dziecko. Suma ta odpowiada niecałym stu dolarom w tym momencie. Żeby sobie lepiej uzmysłowić o ile pieniędzy chodzi podam tylko, że na obiady w przedszkolu wydaje połowę tej sumy.

Sytuacja zwykle jest taka: rozwód, sąd przyznaje dzieci matce, zasądza tej mniej więcej wysokości alimenty, których często eksmąż i tak nie płaci, i które nie podlegają indeksacji wraz z inflacją. Ryzyko ponoszenia konsekwencji rozpadu związku spada więc w przeważającej części na kobiety, które – co nie dziwne – starają się je, na wszelki wypadek, obniżyć poprzez rodzenie niewielu dzieci. Taki cichy strajk kobiet. Bądź co bądź małżeństw na Węgrzech rozpada się chyba koło połowy.