15 marca i kokarda czyli rozetka

Dziś święto narodowe (rocznica powstania 1848 roku) i z tej okazji nie pracujemy a Chłopak nie poszedł do przedszkola. Za to wczoraj miał w przedszkolu okolicznościowe uroczystości i z tej okazji poszedł ubrany w białą koszulą z przypiętą rozetką, która tutaj nazywa się kokarda. Kiedy wrócił na koszuli obok rozetki miał też zupę ale nie o tym chciałem.

Rozetka, która wygląda jak na tym właśnie obrazku (na zdjęciu egzemplarz Chłopaka) to interesujące zjawisko. Nosi się ją tutaj właśnie na rocznicę rewolucji 1848 i jest to nadzwyczaj popularna rzecz. Widzi się wszędzie bo noszą ją nie tylko przedszkolaki i uczniowie ale dosłownie wszelkie kategorie wiekowe, społeczne i polityczne. Jest to dla mnie dość zadziwiające ponieważ nie pamiętam podobnego zwyczaju z Polski. Tamtejszy obyczaj wywieszania flag jest może najbardziej zbliżone ale to się robi w mieszkaniach ale nie na ubraniu. I jest to tym bardziej dziwne, że na Węgrzech polityka to nie jest coś, z czym się obnosi a tradycja protestu, z którego zrodziła się rewolucja 1848, jest dużo słabsza tu niż w Polsce jako że w dwudziestym wieku Węgrzy cały czas równo dostawali po głowie i zrobili się z tego powodu raczej ostrożni. Kolejna rzecz, którą się tutaj dziwię.

Reklama